Sztuka Egejska to w pewnym sensie podstawa sztuki dla późniejszego Rzymu. Jest ona jednak całkowicie inna od dorobku rodzimych Rzymian. Wszystko oczywiście ma swoje źródło w otoczeniu w jakim się rozwijała. Ciepłe morza, bogata morska fauna i flora, piękne greckie wyspy i mnóstwo mitologicznych historyjek i ciekawostek, chociażby związanych z królem Minosem i słynnym labiryntem w pałacu w Knossos.
Sztuka owa, dzieląca się na minojską i mykeńską, jest niezwykle elegancja, wyrafinowana, pełna dobrego smaku, taktu i wyczucia. Nic nie jest przesadzone, ale jednocześnie każdy jej element jest bardzo efektowny i wyważony. Często, by ją lepiej zdefiniować, używa się określenie "sztuka dworska", co muszę przyznać bardzo przypadło mi do gustu. Zresztą sami popatrzmy na kilka najbardziej znanych fresków i malowideł właśnie z owego pałacu królewskiego w Knossos:
Książę wśród lilii |
Fresk egejski z domu kapłanek |
Zawsze patrząc na te malowidła zachwycam się oryginalnością strojów, fryzur i ogólnym kształtem i wyglądem twarzy, który jest bardzo etniczny i taki... inny od europejskiego typu urody, czyż nie? Poza tym typowe elementy roślinne i zwierzęce przetworzone w iście syntetyczny sposób, również przyciągają uwagę.
Damy w loży |
Bogini z wężami |
Malowidła jednak malowidłami, ale tym co najbardziej urzeka mnie w sztuce egejskiej są niezwykle oryginalne i jakże ponadczasowe figurki kobiece. Każda z nich prócz specyficznej urody, posiada bowiem piękny dworski strój, który składa się z długiej, szerokiej spódnicy oraz obcisłego kaftanku (coś na wzór naszego dzisiejszego underbust'u ^^). Wykonywane z gliny, fajansu, bądź kości słoniowej i pięknie polichromowane. Ach, chętnie ozdobiłabym nimi swój pokój.
I na koniec, oryginalne egejskie wazy, typu morskiego, z popularnym i często stosowanym motywem ośmiornicy. Chyba nikt nie zaprzeczy, że ciężko spotkać się z czymś podobnym w późniejszej ceramice.
Pozostawiam Was więc z królem Minosem, a ja chwilowo przenoszę się kilkanaście wieków później, do rycerskiej i jakże dworskiej kultury wczesnego średniowiecza.
Me gusta mucho. Opowiesz mi więcej ok? w sumie chyba nigdy nie spotkałam się ze sztuką egejską, a piękna!
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście kochana! Bardzo orientalna! Od razu czuję zapach kadzideł, dym, bębny i bose stopy tańczące pod kolorowymi falbanami sukni *.*
OdpowiedzUsuńDokładnie!
OdpowiedzUsuń